niedziela, 30 sierpnia 2009

kilof w głowie

17-latek z jednej ze wsi pod Rawą Mazowiecką zadzwonił około piątej nad ranem na policję i powiadomił, że znalazł swojego ojca z kilofem w głowie. Twierdził, że nie wie jak do tego doszło, ale podejrzewa, że to ojciec sam sobie ten kilof wbił, przymuszony przez kometę, która tysiące lat przyniosła kilof na naszą planetę, a ojciec nie wierzył w jej moc. Jest jeszcze druga hipoteza, wedle której ojciec 17-latka sam wbił sobie kilof w głowę, ponieważ w ten sposób chciał ukrócić swoją agresję i się w pełni zresocjalizować, wykonując na sobie przy pomocy kilofa zabieg lobotomii.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nic głupszego w życiu nie czytałam! Ludzie czy wy macie sumienie?? Czy ludzka tragedia od teraz ma być super rozrywką

Anonimowy pisze...

Ludzie zastanówcie się trochę zanim napiszecie takie głupoty.
Komuś wali się świat na głowę, a wy szukacie kolejnej rozrywki...
Proponuje użyć trochę mózgu i zastanowić się czy pisanie tak durnych rzeczy ma jakiś sens poza kolejną rozrywkową historyjką...

Mateusz pisze...

no mamy sumienie i nie szukamy rozrywki, bo z tym kilofem to poważna sprawa jest, nikt tu nie żartuje sobie z takich poważnych spraw. Nie moja wina, że ojciec tego chłopaka sam sobie wbił w głowę kilof!