środa, 22 kwietnia 2009

trzecie zdobycie Marriota

punktualnie o 16:35 nieznany jeszcze z imienia i nazwiska polski człowiek-pająk wszedł po ścianie bez zabezpieczeń na 140 metrowy hotel Marriott w Warszawie. Takie wspinaczki to jedna z niewielu rzeczy na tym świecie, wobec których czuję strach raczej nie do przezwyciężenia. Żal tylko, że nie miałem przy sobie dobrego aparatu fotograficznego, bo zdjęcia robione komórką to jednak nie to samo, szczególnie przy zbliżeniach.

6 komentarzy:

Emilia pisze...

ojejku.. super!!
ja tylko na tvn24 mogłam o tym usłyszeć ;) pozdrawiam :)

Mateusz pisze...

odpozdrawiam! :)

jak już wciągnął się na dach to zamachał triumfalnie, a my zawyliśmy radośnie i standing ovation mu zrobiliśmy! :)

niesamowity gość!

Mateusz pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Mateusz pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
czaj pisze...

Mateusz, a co tutaj stalo ze musiales usunac ? :-) Tak tylko pytam z niezdrowej ciekawosci ! :-)

Mateusz pisze...

ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a już taka niezdrowa to przynajmniej drugi! ;)

próbowałem zamieścić link do artykułu na Alercie24 na portalu gazety, gdzie jedno z tych zdjęć zostało opublikowane z podpisem autora! :)