wtorek, 19 maja 2009

pustułek Lwie Serce

niestety moje pustułki, które dwa gniazda mają w banku, w którym pracuję, w tym roku zasiedliły tylko jedno z nich, składając aż pięć jaj. Kiedy z młodziutka ornitolożką, która z ramienia PAN śledzi ich żywot, zajrzeliśmy dziś do gniazda, za chwilę ojciec ukrytych w skorupkach osesków nadleciał z bojowym okrzykiem, dosłownie własną piersią zasłaniając swoje potomstwo przed wścibskimi spojrzeniami ludzi! Dzielny wielce ten pustułek był! :)

Brak komentarzy: