środa, 11 marca 2009

Santini

20-letniego szympansa Santini, w ogrodzie zoologicznym szwedzkim Furuvik, bezczelnie, podstępnie i podle oduczono rzucania kamieniami w ludzi, którzy podchodzili do ogrodzenia wybiegu gapić się na zwierzaka. Najlepsze było to, że Santini wyczaił w napełnionej wodą betonowej fosie rzecz następującą. Otóż po mroźnych zimach beton miejscami pękał. Santini to odkrył, a nie było to takie widoczne na pierwszy rzut oka. Z pękniętych miejsc, które były pod wodą, dawało się wydłubywać małe kawałki betonu, które Santini ukrywał w kilku miejscach na wybiegu, ponieważ opiekunowie zawsze rano, przed wypuszczeniem małpiego stada na wybieg, skrupulatnie wybieg sprawdzali. Otwierany był o 10 rano i wtedy też pojawiali się pierwsi gapie. Santini jak gdyby nigdy nic krązył po wybiegu, w pewnym momencie dopadał ukrytej wczesniej przez siebie betonowej amunicji i ciskał nią w gapiących się na niego ludzi. Ludzie uciekali, bo Santini miał celne oko. Opiekunowie zaganiali wtedy Santiniego do klatki i znowu przeszukiwali teren w poszukiwaniu przemyślnie zamaskowanych skrytek na kamienie. Ponadto Santini nauczył się sam z siebie sposoby wynajdowania pęknięć w betonowej fosie, opukując ją regularnie, poniewaz pęknięte miejsca wydawały inny, głuchy dźwięk. Niestety te zaganianie w dzień do klatki albo wypuszczanie go później, niż reszty małpiego stada, złamały Santiniego i przestał rzucać, tym bardziej, że przeszukania dozorców były coraz skuteczniejsze! :(

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

a to bestie!
mówię o ludziach rzecz jasna

Anonimowy pisze...

;-((

y.

Anonimowy pisze...

Mateo! przyjdź do mnie po nagrodę !
możesz przysłać Santiniego, odbierze za Ciebie :-))

Mateusz pisze...

jaka nagrodę, gdzie mam przyjść, wolę osobiście! ;)

Anonimowy pisze...

nikt nie chce ode mnie nagrody! a ja ją już trzeci raz dostałam ;-)

Mateusz pisze...

Ty lepiej powiedz, co to za nagroda! :)