środa, 18 lutego 2009

bicie pokłonów Ameryce podczas modlitwy do atomów

"Gdyby Arkadek żył dalej by ludzi zabijał pokłony by bił Ameryce i modlił się do atomów"
"Arkadek" to pseudonim żołnierza 6 Brygady Wileńskiej AK, sprzedanego UB w 1950 r. przez autora tego wiersza, Białowąsa Czesława, konfidenta UB, zmarłego w 1981 r. emerytowanego nauczyciela i wicedyrektora wrocławskiego VIII LO, którego cała rodzina - rodzice, bracia - związana była z AK zarówno podczas wojny, jak i po niej. Na wszystkich donosił do 1954 r. i wszystkich wydał w ręce UB: rodzinę, przyjaciół i kolegów płci obojga. Po 1954 roku zrezygnowano z jego usług, może dlatego, że właśnie w 1954 przyszedłem na świat i nie chcieli mnie denerwować! wink Ale na początku lat 70-tych Czesława, nauczyciela i wrażliwego poetę, "obudzono", aby rozpracował swego szwagra, obywatela Niemiec. Przeczytałem o tym w dzisiejszej GW i się historią Białowąsa Czesława przeraziłem i zarazem niezdrowo zafascynowałem...

Brak komentarzy: