poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Czarny Obelisk z "Odysei kosmicznej 2001" Kubricka. Nie pytajmy czym jest, ponieważ może być tym, czym tylko chcemy, żeby był. Wystarczy, że jest i można tylko podejrzewać, że i tak najważniejsze są te pierwsze chwile spotkania z nim, stanięcia przed nim twarzą w twarz, której przecież tak naprawdę przecież nie miał, tak jak nie mógł mieć nazwy będącej jego na wieki wieków ukrytym przed nami imieniem.

Brak komentarzy: