czwartek, 6 grudnia 2007

EXODUS (WEELLE SZEMOT)

nie zdołano nas wszystkich zabić
może dlatego
że wielu z nas
nie było świadomych zagrożenia
a jeden z nas bardziej niż
my wszyscy razem wzięci

Zandalee nie było nawet wspomnieniem
a jednak pojawiało się w snach
i nie dawało spokoju

niektórzy z nas wiedzieli dużo
a jeden z nas więcej niż
my wszyscy razem wzięci
więc bez jednego słowa
poszliśmy za nim
kiedy któregoś ranka
jego posłanie było puste

jego śladów na piasku
nie zdążył wygładzić wiatr
a fale rozbić o skały
porastające lustro wielkiej wody
i słońce całkiem zaszło
za klucz czerwonych flamingów

wędrówka nasza
trwała wieki całe
nam się przynajmniej tak wydawało
jemu zaś mniej od
nas wszystkich razem wziętych
pewnego ranka wiedzieliśmy
że to już koniec

nawet najstarsi z nas nie wiedzą
skąd znamy modlitwy
bez przerwy odmawiane
przed kamienną ścianą

na rynku w Zandalee
naszym Zandalee
naszym świętym Zandale
e

Brak komentarzy: