poniedziałek, 5 listopada 2007

przypisy ściśle prywatne

WOŹNA KUJAWOWA – skóra żywcem ściągnięta z krakowskiej aktorki Haliny Wyrodek, w przejmujący sposób wykonującej pieśń ,,Ta nasza młodość”. Dopuściła się krzywoprzysięstwa zeznając, że uratowała od niechybnej śmierci dwóch pięcioklasistów, w tym narratora, którzy według niej próbowali powiesić się na wieszakach w szkolnej szatni. W zamierzeniu niedoszłych wisielców miał to być żart, polegający na próbie nastraszenia dziewcząt z klasy upozorowanym samobójstwem. W trakcie próby generalnej, w pętlach na szyi i przywiązani szubienicznymi linami do wieszaków, z wybałuszonymi oczyma oraz wywalonymi na wierzch językami, obficie toczyli ślinę przy akompaniamencie śmiertelnego charkotu wydobywającego się z ich gardeł. Zamiast oczekiwanych dziewcząt pojawiła się pani Kujawowa i przerwała spektakl razami zadanymi wierzbową witką. Wobec jej zeznań, w których wbrew faktom przedstawiała się jako ta, która w ostatniej chwili odcięła rzekomych samobójców, ich wersja nie była warta funta kłaków. Przerażonym rodzicom nakazano natychmiastowe poddanie swego potomstwa badaniom psychiatrycznym, czego na szczęście, dając wiarę swoim pociechom, nie uczynili.

Brak komentarzy: