czwartek, 20 września 2007

dzień trzynasty

Którego wieczór spędzony na drinkach piwnych w kolorze zielonym i pomarańczowym cudnie i oczywiście za krótko, z Wieprzynią, w pewnym miejscu, którego właściciel kulom, czyli gościom, się nie kłania, i co najważniejsze, nawet nie zamierza. Pisanie tego bloga, już widać, kosztem mojego forum LISTA się odbywa, a nawet nie tyle LISTY, co forów zaprzyjaźnionych. Nie wiem, czy coś się kryje za faktem, że bloga mojego pisać zacząłem bodajże dwa dni przed dwuleciem LISTY, do której przyjdzie czas, że link tutaj zamieszczę.

Brak komentarzy: