wtorek, 30 października 2007

przypisy ściśle prywatne

DIOGENES wypędzony z rodzinnej Synopy za sfałszowanie jednego obola filozof grecki, któremu zdarzyło się żyć w latach 413-323 p.n.e. i to głównie w beczce. W biały dzień przybliżał do twarzy napotkanych przechodniów zapaloną pochodnię szukając, jak się wyrażał, człowieka. Zwolennik, a może miłośnik publicznej masturbacji, traktowanej jako czynność zbliżoną do zaspokajania oznaczającego głód ssania w żołądku, wybitny przedstawiciel filozoficznej szkoły psów czyli kyników i jako jej godny przedstawiciel oddający publicznie mocz, materialny minimalista, za największych gryzoni uważający obok sykofantów pochlebców, zmarł, jak powiadają jego uczniowie, wstrzymując raz na zawsze oddech.

Brak komentarzy: